Ginzburg napisał(a):Odnosząc się do drugiej sprawy Panie Zuo, to jednak napisał Pan o "aferze fundacji Solidarności". To mi się nie podoba, bo używając kolokwialnego języka jest to "przyprawianie komuś gęby". Ale proszę napisać, bo jestem bardzo ciekaw na czym polegała ta, jak Pan to nazywa "afera". Ja wiem tylko o politycznych działaniach prokuratury i wyroku uniewinniającym.
Cale szczescie nie musze sie przejmowac Panska interpretacja moich słów.
Ginzburg napisał(a):Poza tym pamiętajmy, że Czabański miał z czego dawać te podwyżki. Zresztą pomimo podwyżek, za jego prezesury stan konta Polskiego Radia zwiększył się z 10 do 50 mln zł. Pomimo dużych podwyżek dla wszystkich pracowników. A wie Pan dlaczego tak się stało?
Dlatego, że powyrzucał wszystkie firmy z układu, które zostały wprowadzone przez poprzedni zarząd i pasożytowały na Radiu. Dlatego, że uzależnił zawieranie umów zlecenia przez dyrektorów jednostek organizacyjnych PR SA od zgody zarządu. Także dzięki zwolnieniom grupowym.
A to ciekawe. Czabański stanowisko prezesa zarządu PR objął 30 czerwca 2006 roku, odwołany został 10 stycznia 2009. Najwyzsza Izba Kontroli podsumowała te lata:
"1. W latach 2007-2009 nastąpiło pogorszenie sytuacji ekonomiczno-finansowej Spółki. W 2007 r. Spółka uzyskała zysk netto w wysokości 15.849,7 tys. zł, w 2008 r. stratę w wysokości 14.067,6 tys. zł, a w 2009 r. stratę w wysokości 1.486,7 tys. zł."
"
Na skutek pogarszającej się sytuacji ekonomicznofinansowej zmalały posiadane przez Spółkę środki finansowe, z 54.377 tys. zł na koniec 2007 r. do 29.067 tys. zł na koniec 2009 r., tj. o 46%."
I owszem, wiem ze tam jest napisane koniec 2009 a czabanski odwolany został w styczniu 2009. Jednak widze ciekawa korelacje:
rok zysk netto posiadane srodki finansowe
2007 15849,7 54377
2008 -14067,6 ?
2009 -1486,7 29067
Co do oszczędności Pana Czabańskiego w PR:
"8. Zmniejszanie wydatków w 2009 r. w stosunku do 2008 r. w niewielkim zakresie dotyczyło kosztów reprezentacji, które wyniosły: 345,72 tys. zł w 2007 r., 355,83 tys. zł w 2008 r. i 311,08 tys. zł w 2009 r. Korzystanie z funduszu reprezentacyjnego w Spółce nie było przy tym regulowane jakimikolwiek aktami wewnętrznymi."
Pod rządami Pana Czabańskiego Polskie Radio nosiło znamiona prywatnego folwarku:
"1. Stwierdzono oddawanie przez Spółkę składników majątku trwałego o wartości powyżej 50 tys. euro do korzystania innym podmiotom na podstawie umów prawa cywilnego, bez uzyskania zgody Ministra Skarbu Państwa."
Co do duzych podwyzek dla wszystkich pracowników:
"Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w 2007 r. wyniosło 5.282,76 zł i było wyższe od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w 2006 r. o 876,10 zł, tj. o 20%. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 30 listopada 2006 r. w sprawie wskaźników przyrostu przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w 2007 r.21, maksymalny roczny wskaźnik przyrostu przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia wynosił 3%. Powyższe oznacza, że w 2007 r. w Spółce maksymalny roczny wskaźnik przyrostu przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia został przekroczony o 17%.....stanowiło to działanie
nielegalne"
Nadal jednak widze wyrazna roznice miedzy powyzszym a ta szczegolna poprawą dla wybranych przedstawiona w artykule.
"Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w Spółce wyniosło: w 2007 r. – 5.282,76 zł; w 2008 r.–
5.502,92 zł (spadek o 5%; a w 2009 r. – 5.153,20 zł (spadek w stosunku do 2008 r. o 6%)."
Co do zwolnien grupowych:
"W 2007 r. Spółka przeprowadziła zwolnienia grupowe, których podstawowym celem była redukcja zatrudnienia. Kontrola wykazała, że po przeprowadzeniu zwolnień grupowych
zatrudnionych zostało więcej osób niż zwolniono, w efekcie czego stan zatrudnienia na koniec 2009 r. był wyższy niż przed realizacją zwolnień grupowych. Ponadto zwolnienia grupowe kosztowały Spółkę 10.256,08 tys. zł."
http://www.nik.gov.pl/kontrole/wyniki-k ... ,typ,k.pdfNo i jak przystało na członka partii która ma w nazwie słowa Prawo, Sprawiedliwość robi taki myk:
"Wręczenie wypowiedzenia jest jednak niemożliwe. Po odwołaniu Czabański wykorzystał zaległy urlop, a potem zaczął przysyłać zwolnienia chorobowe. Na zwolnieniu otrzymuje 80 proc. wynagrodzenia (pensja prezesa to około 18 tys. złotych). Zachował też służbowy samochód, skodę superb.
Choć w radiu się nie pokazuje z powodu choroby, regularnie pojawia się na posiedzeniach rady nadzorczej Telewizji Polskiej, do której został delegowany jako przedstawiciel ministra skarbu jeszcze za rządów PiS. – W 2009 roku odbyło się sześć posiedzeń rady nadzorczej TVP. Pan Czabański był obecny na wszystkich – informuje Joanna Stempień-Rogalińska z biura prasowego TVP."
Jak to tłumaczy?
"- To są dwie bardzo poważne choroby, których naprawdę nikomu nie życzę. Nic nie poradzę na to, jak moje zwolnienie jest teraz postrzegane. Najważniejsza jest dla mnie kuracja – mówi Czabański. Jednocześnie przyznaje, że uczestnictwo w spotkaniach rady nadzorczej TVP nie koliduje z leczeniem. – Posiedzenia są raz w miesiącu, trwają po parę godzin, trudno więc to nazwać aktywnością zawodową – zaznacza"
Odebranie wypowiedzenia ile trwa? Kwadrans? Z obiegówką pół godziny?
Po co komu taki "gospodarz". Mam nadzieje ze Bielszczanie nie dadza sie mu dorwac do koryta.