Ginzburg napisał(a):To pytanie, to nie do mnie. Nie jestem Krzysztofem Czabańskim, tylko zwolennikiem jego kandydatury.
Do inwektyw, oczywiście nie będę się odnosił. To jest poziom przeciwników PiS i KCz. Dobrze, żeby osoby czytające wątek umiały z tego wyciągnąć wnioski.
Co do zarzutów, mogę tylko poprosić, o przedstawienie do konkretnie było nielegalnego w opisanych powyżej faktach. Jakie konkretne przepisy prawa zostałnaruszone?
Pytam o to, bo sąd rozpatrujący sprawę nie dopatrzył się złamania prawa.
Faktoidy tworzone przez Gazetę Wyborczą mnie natomiast nie interesują.
Pozwolilem sobie pod ww. postami zamiescic moja opinie na temat merytorycznej wartosci Panskiej kandydatury w naszym okregu, co spowodowalo mniej lub bardziej rzeczowa dyskusje, miedzyinnymi z udzialem kilku blogerow.
Ogolnie powiedziawszy Panskie wyborcze starania sa inkompetentna klaka. Jak zwykle w takich przypadkach adwersarz szybko siega do utartych chwytow, podejrzen o przynaleznosc do PO, czy pobierania materialow z Gazety Wyborczej.
O poziomie Panskiej publikacji kazdy sie moze sam przekonac i wyrobic zdanie, jak i na temat wyimaginowanych inwektyw z mojej strony. Co do tych ostatnich to moja opinia jest jednoznaczna; kto publicznie sie na blogu wypowiada wyraza jednoczesnie zgode na krytyczna ocene swojej pracy i wiedzy, a nie tylko na ideologicznie motywowana klake. Komu taka regula nie pasuje powinien od razu zrezygnowac z mozliwosci zamieszczania komentarzy.
Co do zarzutu, iz posluguje sie faktoidem - proponuje powtorna egzaminacje tego slowa, bo w tym przypadku sprawa trafila do sadu a nie do gazety tak jak to pan sprytnie sugeruje. 10 lat po wybuchu skandalu FOZZ zostal zaaresztowany Pineira, ktory publicznie oswiadczyl to czego wielu sie domyslalo, czyli informacje o przekazywaniu pieniedzy z Funduszu partiom politycznym, w tym przypadku Porozumieniu Centrum i jego prominentnym polityka, braciom Kaczynskim. Sad postanowil aresztowac Pineira, a kierowana przez Kaczynskiego prokuratura przez wiele miesiecy nie chciala nawet przesluchac aresztanta, by sprawdzic prawdziwosc jego zarzutow.
Faktoid powiesz?
Przewlekle postepowanie prokuratorskie i sadowe, oraz nagle odejscie pani sedzi Barbary Piwnik (na fotel ministra finansow) sedziego kierujacego procesem, wskazuje na to, ze afera ta, jak dziesiatki podobnych, rozmyje sie, zatrze, wyparuje. Okaze sie, ze maszyna do przetwarzania panstwowych pieniedzy w prywatne fortuny kierowaly krasnoludki.
Mam tu cicha nadzieje, ze jeszcze Pana i wszystkich tych ktorzy okradali spoleczne mienie dosiegnie prawdziwe Prawo I Sprawiedliwosc.