przez greg » poniedziałek, 9 sty 2006, 11:04
man/ odczuwam w twoich wypowiedziach manipulację. Po pierwsze, przedstawiasz sprawe tak, jakby te 700 tys. zł było przeznaczone dla TS Podbeskidzie. To nieprawda, gdyż jest to kwota dla wszystkich klubów profesjonalnyhc, a jest ich w mieście co najmnniej kilka. Dlaczego nie przeszkadza ci wydanie tych pieniędzy dla siatkarek czy siatkarzy, a przeszkadza dla piłkarzy? Oni akurat, pomimo kryzysu, maja najwiekswzą widownię. Po drugie, radni (w tym Piecuch) tylko okreslili kwotę do podziału, natomiast kto dostanie i ile - to już od nich nie zależy. Nie masz więc racji, mowiąc że Piecuch sam sobie przydziela pieniądze, bo teoretycznie może zdarzyć się ta, że TSP nie dostanie nic. I nie zależyto juz od Piecucha, tylkood Krywulta. Po trzecie, wciąż powtarzasz, że TSP jest prywatnym klubem Piecucha. To nieprawda, TSP to stowarzyszenie, nie generuje zysku, Piecuch pracuje społecznie i dokłada do klubu. Należy mu się za to szacunek, a nie opluwanie. Po czwarte, w każdym z klubów znajdziesz kogos pełniącego jakąś funkcję publiczną: czy nie dać pieniędzy dżudokom gwardii bo prezesem jest szef straży miejskiej? albo siatkarzom z BBTS bo w zarządzie jest radny Wykręt? To slepa uliczka, potrzebne są jasne i jawne procedury finansowania sportu, a nie personalne rozgrywki. Po piąte, przedstawiasz sprawe tak, jakby z powodu przeznaczenia na sport wyczynowy 700 tys. zostały wstrzymane jakies miejskie inwestycje lub zamknięto przedszkola. To nieprawda, miejsc w przedszkolach zbywa, baseny miasto buduje i to dwa, na drogi jest najwięcej pieniędzy od początku samorządu, dach nad głową i ciepła zupa jest w BB dla każdego bezdomnego, odrestaurowany rynek bedzie gotów w przyszłym roku (po tylu latach!), a w budżecie są pieniądze na zakup nowych autobusów (zwróć uwagę że już jeżdzą nowe testowane egzemplarze). czarny obraz miasta upadającego z powodu pieniędzy dla piłkarzy z TSP jest skrajnie nieprawdziwy. Dlatego nie obraź się, ale wydaje mi się, że ty wcale nie kierujesz sie dobrem miasta, ale zazdrością. Pewnie po prostu jestes z BKS i nie mieści ci się w głowie, że po tylu latach piłka nozna w mieście mogła się wydobyc ze stanu totalnej degrengolady, w który wpędzili ją lesni dziadkowie z BKS