Dzięki Kadrowy za radę, tak czy tak nie będę domagać się odsetek-nie dlatego,że boję się wypowiedzenia (pracuję w dużej korporacji,a jak to z dużymi korporacjami bywa,sprawy kadrowe i płacowe obsługiwane są przez firmę zewnętrzną-zresztą jedną ze znanych firm ogólnopolskich, i to właśnie firma zewnętrzna popełniła błąd,nie pracodawca;od strony pracodawcy usłyszałam przeprosiny a i dziś dowiedziałam się, że mam przedłużoną umowę) ale dlatego, że to niewarte zachodu. Chęć zażądania odsetek wybuchła od razu gdy zobaczyłam kwotę wypłaty, myślałam, że mnie oszukano, dlatego też nie chciałam być pokrzywdzona (choruję na nerwicę i wszelkie problemy przeżywam bardzo intensywnie). Ale teraz to luzik, może kiedyś, np. przy premii świątecznej, ktoś jakąś czekoladę dorzuci w ramach rekompensaty

A tak na marginesie, to te odsetki powinna wypłacić firma zewnętrzna a nie mój pracodawca,więc chyba nie miałby mi za złe,gdybym ich zażądała.
Bardzo wszystkim dziękuję za odpowiedzi i życzę każdemu takiego uczciwego (pod względem wynagrodzeń) pracodawcy

Bo jak długo tam pracuję (parę lat) nigdy nikt nie został na wynagrodzeniu oszukany.