Kryspin napisał(a):Wczoraj zabiła się 12-letnia dziewczynka zaszczuta w szkole na tle orientacji.
1. Skąd niby wiadomo dlaczego się zabiła? Bo tak napisała GW? To jedyne źródło, które podało taką przyczynę samobójstwa - są lepsi niż prokuratora i sąd. Oni dopiero zabierają się do pracy a GW zdążyła już wydać wyrok.
Prokurator prowadzący sprawę:
"Czekamy na wyniki sekcji zwłok, zostały zabezpieczone telefon i komputer. Dopiero biegły, który przełamie hasło i przeanalizuje dane, będzie mógł stwierdzić, jaka była sytuacja i co lub kto skłonił dziecko do takiego kroku, bo w tym kierunku śledztwo jest prowadzone: nakłonienia do samobójstwa" Oczywiście aby sprzedać dobrze wiadomość trzeba zrobić głośny tytuł, który teraz jest w modzie - nie ważne czy zgodny z faktami - to akurat GW potrafi robić idealnie - myślę, że śmiało mogą konkurować z TVPIS. Ludzie łykają jak młode pelikany i zostaje to w ich świadomości nawet jak za parę miesięcy okaże się, że popełniła samobójstwo ponieważ w domu rodzice ją bili lub nie radziła sobie z presją rodziny czy z jakiegoś innego powodu.
2. Czy w przypadku 12 letniego dziecka możemy mówić o orientacji seksualnej? To jest jeszcze
dzieckoPoczytajcie sobie artykuł (owszem takie rzeczy dzieją się w dalekiej Anglii ale jak teraz nie powiemy "Stop" to będą się działy także u nas):
https://fakty.interia.pl/swiat/news-wielka-brytania-nie-dla-edukatorow-sugerujacych-dzieciom-nie,nId,4764325są tam np. takie kwiatki:
"Daily Mail" wskazuje, że według danych publicznej służby zdrowia liczba dziewczynek pragnących zmienić płeć i zostać chłopcami gwałtownie wzrosła w ostatnich latach. Jak pisze, niektórzy eksperci uważają, że dzieje się tak dlatego, że wiele z nich, nie czując się komfortowo w stereotypowo kobiecych ubraniach i zajęciach, są skłaniane do uwierzenia w to, iż "urodziły się w niewłaściwym ciele".
To jest właśnie to przed czym musimy chronić dzieci i jeśli ktoś nie widzi w tym zagrożenia to jest głupi i ślepy.
3. Fala hejtu, przemocy itd wśród dzieciaków i młodzieży (i co ciekawe dziewczyny potrafią tu przebić chłopaków - zwłaszcza jeśli robią to z zazdrości) osiąga nie wyobrażalne rozmiary. Jak słucham od znajomych w pracy do czego teraz są zdolne dzieciaki to włos się jeży na głowie. Przemoc zawsze w jakimś stopniu była obecna. Tyle,że kiedyś wyjaśniało się problem po lekcjach i za parę dni wszystko było OK. Teraz dzieciaki nie niszczą innych fizycznie tylko psychicznie. Ułatwiają im to wszelkie media społecznościowe i internet.
Stała się tragedia i być może jest to wina jej kolegów czy koleżanek. Zanim jednak napiszesz dlaczego tak się stało poczekaj na wyniki śledztwa -

.....lub przeczytasz w gazecie (zwłaszcza wybiórczej)